W czwartkowy wieczór parę minut po godzinie 18:00 na niebie nad Śląskiem i Małopolską uważni obserwatorzy mieli możliwość podziwiania spektaklu jaki tworzy wpadający w ziemską atmosferę kawałek kosmicznej skały. Meteor był doskonale widoczny również z terenu Węgier, Słowacji, Czech a nawet Niemiec.
Przelot meteoroidu został zarejestrowany między innymi przez kamery węgierskiej sieci bolidowej MAGYAR METEORITIKAI TÁRSASÁG (MMT) i europejskiej AllSky7.net. Po wtargnięciu w ziemską atmosferę widoczny był przez blisko 20 sekund. W chwili najmocniejszego rozbłysku obiekt znajdował się nad terytorium Słowacji. Zielonkawy kolor bolidu i rozbłyski świadczą o tym, że był to fragment o prawdopodobnie sporej zawartości niklu, który pod wpływem ciśnienia rozrywał się na mniejsze kawałki.
Na stronie allsky7.net możemy obejrzeć nagrania z kilku kamer – KLIKNIJ TUTAJ
Uważni obserwatorzy zauważą, że na nagraniach widać drugi równoległy i dużo mniejszy ślad bolidu. Z początku mieliśmy wrażenie, że jest to wynik optyki zainstalowanej w kamerach. Jednak mniejszy fragment widoczny jest w zależności od nagrania w różnej odległości do śladu głównego fragmentu spalającego się w atmosferze. Prawdopodobnie naoczni świadkowie mieli możliwość obserwacji tzw. zjawiska kosmicznego dubletu.
W chwili pisania artykułu nie mamy dokładnych danych i obliczeń. W trakcie przelotu (według danych na chwilę obecną) nie było słychać żadnych towarzyszących temu zjawisku odgłosów dźwiękowych co zmniejsza szanse na to, że jakieś fragmenty wylądowały na powierzchni naszej planety pod postacią meteorytów.
Aktualizacja 15.01.2022
Dziś już wiemy, że bolid wszedł w ziemską atmosferę pod stosunkowo małym kątem, zaczął świecić na wysokości ok. 96 km nad ziemią nad Beskidami na wysokości Łysej Góry. Poruszał się z prędkością 32 km/s. Po pokonaniu 150 km zgasłna wysokości mniejszej niż 38 km nad ziemią przy prędkości poniżej 10 km/s niedaleko na południe od Senice na Słowacji. W czasie przelotu cała pierwotna masa meteoroidu wyparowała, zatem żaden istotny fragment nie spadł na ziemię.